Nie udało się w Tygodniu Bibliotek, który i tak był w tym roku we Wrocławiu bardziej obfity niż poprzednie, udało się dwa miesiące później. Oto dzięki szczodrobliwości Zarządu oddziału Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, który sfinansował wynajęcie na dwie godziny kręgielni oraz rektorowi (a może też i kanclerzowi?) Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, który ufundował nagrody i upominki, 3 lipca odbył się w kręglarni "Miraż" drugi turniej kręglarski bibliotekarzy Wrocławia.
Obsada była mniejsza niż rok temu, bo pieniędzy wystarczyło na sześć torów, ale poziom sportowy imprezy bynajmniej na tym nie ucierpiał. Wygrały jednak - po trzech turach rozgrywek - drużyny, które startowały już rok temu i tymczasem też przychodziły sobie pograć. Zwycięzcami zostali zeszłoroczni wicemistrzowie Agnieszka i Paweł z DSW, o stopień wyżej stanęła na podium drużyna dyrektorów bibliotek (niżej podpisany i dyrektor MBP Andrzej Ociepa), a na trzecim stopniu reprezentujące Koło Bibliotek Uczelni Niepublicznych Wrocławia dwie Gosie, traf chciał, że też z DSW. W zeszłym roku w nieco zmienionym składzie ta drużna stanęła tuż za podium. Ambitnie walczyły drużyny Politechniki i Akademii Muzycznej, ale musiały zadowolić się nagrodami pocieszenia.
Zabawa była przednia, wszystkim udzieliły się emocje, wszyscy tuż po zawodach zapewniali, że zgłoszą się za rok, a tym czasem będą trenowali i przyprowadzą innych , żeby się przekonali, jaki to ekscytujący sport. A za rok z pewnością znów, najpewniej już w Tygodniu Bibliotek odbędą się trzecie zawody. Tym bardziej, ze organizatorka (Magda Karciarz z DSW) otrzymała deklaracje dofinansowania turnieju ze strony kolejnego sponsora.
Auror w dynamicznej akcji
Uczestnicy turnieju
... I po zawodach.
Gratuluję Stefanie. Drugie miejsce teraz - za rok będzie pierwsze:)
OdpowiedzUsuńStanisław / ten co pisze u Elizy /
Pozdrawiam
dziękuję. Stanisławie, zawsze mam gwarancję wygranej w mojej kategorii wiekowej :)
OdpowiedzUsuńNo proszę jak milo mozna spędzić czas. Wieki cale nie gralam w kręgle, sle zabawa wysmienita. Mam nadzieję ze sala byla klimatyzowana?? Zazdroszczę pogody w Polsce, u mnie 22C a w tej chwili nawet zimno.
OdpowiedzUsuńMilego wieczorku
Dzięki, Elizo! Tego akurat popołudnia na dworze lało (ale temperatura była powyżej 25 st.), a w ferworze walki nawet nie zwróciłem uwagi czy była klimatyzacja. Chyba tak... Były zaś na pewno wiadome napoje chłodzące, które traktowaliśmy też jako dopingujące.
OdpowiedzUsuńA dziś we Wrocławiu 30 st. w cieniu. Więc przed obiadem zrobiłem sobie przejażdżkę rowerową. A teraz kibicuje Agnieszce Radwańskiej.
Pozdrawiam