Są podstawy do wiary, że remont w bibliotece dobiega do końca. Choć myślę, że poprawki będą trwały jeszcze przy "otwartej kurtynie". Na pierwszy rzut oka wszystko zmierza do finału i wraz z początkiem września będziemy mogli otworzyć bibliotekę dla czytelników. Nowe umiejscowienie drzwi wejściowych sprawia, że już z holu widać długie rzędy regałów wypełnionych książkami. Trzeba jeszcze ustawić ladę biblioteczną, stanowiska pod komputery dla użytkowników wraz z (nowymi) fotelami oraz same komputery. Mają być nowe.
Koleżanki przestawiły zasadniczy zrąb księgozbioru, wykorzystując nowych kilkanaście regałów, a ja to zrobiłem z księgozbiorem obcojęzycznym, beletrystycznym i pokaźną kolekcją biografii, które postanowiliśmy zebrać w jednym miejscu pod jedną sygnaturą. W obu przypadkach trzeba było - mimo selekcji - ustawić je "na duś".
Do tego doszły kolorowe wyraźnie widoczne oznaczenia na wszystkie regały oraz początki i końce wszystkich działów. Dzięki temu mimo rosnącej ciasnoty w dostępnej czytelnikom części biblioteki (której ze 30 metrów kwadratowych straciliśmy na rzecz innych jednostek uczelni) układ książek na regałach powinien być bardziej czytelny niż do tej pory. Okaże się "w praniu", czyli gdy znów wejdą czytelnicy.
Koleżanki przestawiły zasadniczy zrąb księgozbioru, wykorzystując nowych kilkanaście regałów, a ja to zrobiłem z księgozbiorem obcojęzycznym, beletrystycznym i pokaźną kolekcją biografii, które postanowiliśmy zebrać w jednym miejscu pod jedną sygnaturą. W obu przypadkach trzeba było - mimo selekcji - ustawić je "na duś".
Do tego doszły kolorowe wyraźnie widoczne oznaczenia na wszystkie regały oraz początki i końce wszystkich działów. Dzięki temu mimo rosnącej ciasnoty w dostępnej czytelnikom części biblioteki (której ze 30 metrów kwadratowych straciliśmy na rzecz innych jednostek uczelni) układ książek na regałach powinien być bardziej czytelny niż do tej pory. Okaże się "w praniu", czyli gdy znów wejdą czytelnicy.