Jak było w Ostrołęce
Organizacji XVI dorocznej
Konferencji Bibliotek Uczelni Niepublicznych podjęła się dyrektorka Biblioteki
Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Ostrołęce Anna Sobiech. I z góry zaznaczyć trzeba,
że przeprowadziła ją w sposób perfekcyjny.
Uczestnicy mieli bardzo dobre
warunki do prezentacji swoich wystąpień i był wreszcie czas na dyskusję,
prezentacje sponsorów konferencji, w części towarzyszących nam już od wielu
lat, nie „zagłuszyły” przewidzianego programu naukowego, wszyscy zakwaterowani
byli w miejscu obrad, tamże mieli posiłki, mieli okazję poznać lokalną atrakcje
turystyczną, jaką niewątpliwie jest usytuowany nad Narwią Skansen Wsi
Kurpiowskiej w Nowogrodzie, a bankiet obfitował e wykwintne dania oraz atrakcje
towarzyskie i artystyczne. Przy tym wszystkim organizatorzy z dyrektorką biblioteki okazali wszystkim iście staropolską gościnność i
serdeczność.
Na początek obrad popełniłem –
moim zdaniem - drobne faux pas. Nie wyeksponowałem tego, że była to konferencja
bibliotek uczelni niepublicznych i publicznych. Ale potem to sprostowałem,
zaznaczając że od samego początku były to konferencje otwarte dla wszystkich,
tyle, że organizowane przez biblioteki uczelni niepublicznych oraz Sekcję tych
bibliotek w Stowarzyszeniu Bibliotekarzy Polskich.
Jeśli chodzi o program naukowy,
to składał się on z czterech sesji, podczas których przedstawiono 16 referatów,
oczywiście w formie prezentacji multimedialnych. Jak zwykle na konferencjach
bibliotekarskich była to mieszkanka wystąpień poświęconych mniej lub bardziej
aktualnym problemom i przez to zachęcających do dyskusji oraz relacji z badań
lub też prezentacji wybranych kierunków działań bibliotek (realizowanych lub
zamierzonych), niekoniecznie tych, których autorzy byli przedstawicielem.
Do tych pierwszych zaliczyć można
m.in. wystąpienie dra Henryka Hollendra z Uczelni Łazarskiego, który z
niesłychaną swadą mówił o realnych i możliwych polach współpracy, dr Bożena
Serwińska z Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy, która podjęła temat redakcji
przypisów i bibliografii załącznikowych w publikacjach naukowych oraz autor tej
relacji, który mówił o przejawach kryzysu rzutujących na byt i kierunki działań
bibliotek akademickich. W pewnym stopniu podobny charakter można przypisać
„żelaznym” autorom prezentacji konferencyjnych Niny Przybysz, jak zwykle w
duecie z Pawłem Pioterkiem, z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu, mówiących
m.in. o znaczeniu własnych przedsięwzięć badawczych ii publikacyjnych
bibliotekarzy dla wizerunku biblioteki w lokalnym środowisku akademickim.
Poza tym przedstawiono m.in.
tendencje w budownictwie i organizacji przestrzeni bibliotek akademickich (dr Danuta Konieczna), działalność Centralnej
Biblioteki Górskiej w Krakowie (dr Beata Przewoźnik), działalność Biblioteki
Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie (dr Marian Butkiewicz), Konsorcjum
BazEkon (mgr Urszula Cieraszewska czy zamierzenia Centrum Wiedzy I Informacji Naukowo-Technicznej
Politechniki Wrocławskiej (tak nazywa się obecnie twór, którego głównym
elementem jest dotychczasowa Biblioteka i Ośrodek Informacji Naukowej tej
uczelni), zaprezentowane przez mgr Martę M. Sierzegę-Kordas oraz Marię
Kaczmarek-Popławską. Byłem bardzo ciekaw tego wystąpienia, gdyż dyrektorką tej
instytucji jest nasza całkiem niedawna praktykantka dr Anna Wałek. Ale gdy było
ono przedstawiane, byłem już w podróży powrotnej, która z racji odległości
trwała 10 godzin. W końcu mam niedaleko na politechnikę i w końcu wypadałoby
się tam wybrać, choćby w celach kurtuazyjnych.
O dziwo, pierwszego dnia dyskusję
wzbudziły nie te wystąpienia, po których dyskusji należało oczekiwać, lecz te,
w których mowa była o realiach. Tłumaczę
to sobie tym, że to, co jest robione, a nie to, co jest możliwe do zrobienia i
budzące przez to kontrowersje, łatwiej poddaje się ocenom, zwłaszcza gdy są one
pozytywne.
Na razie nie ma pewności, gdzie odbędzie się
przyszłoroczna konferencja. Wstępną, nie zobowiązującą jeszcze deklaracje
złożyła nieoceniona Sylwia Baranowska Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w
Gdyni, w razie czego Ania Sobiech gotowa jest zaprosić nas znów za rok do
Ostrołęki Ania Sobiech, której działania – jak zaobserwowałem - cieszą się
wsparciem władz uczelni), a za dwa lata zaprosimy znów do Wrocławia, który
będzie wtedy Europejską Stolicą Kultury.
A tak konferowałem:
A tak konferowałem:
Super ! Bardzo fana konferencja widać że się udało czytałem relacje i bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuń