Zachęcony swego czasu powieścią Lata świeżo upieczonej noblistki sięgnąłem po książkę Życie zewnętrzne (Wydawnictwo Czarne, 2025).
W pierwszym odruchu po przyniesieniu tego niewielkiego tomu, odłożyłem go i zabrałem się za co innego. Na pozór wyglądało to na ciąg nic nie znaczących opisów epizodycznych zdarzeń. Ale za drugim razem zauważyłem jakieś odniesienie się do jakiegoś zdarzenia opisanego w prasie francuskiej. Zrodziła się nadzieja, że może znajdę tu i opisy bardziej znaczących zdarzeń. Trop jednak był mylący. Ale znalazłem coś ciekawszego: Większość tych obserwacji, w dużej części wynikających z codziennych dojazdów koleją z przedmieścia do centrum Paryża, była opatrzone refleksją autorki i sprawiała w moich oczach wrażenie krótszych wierszy lub miniesejów podobnie jak w nich zakończonych mniej lub bardziej błyskotliwą puentą. I wtedy już przeczytałem wszystkie, ale nie ciurkiem, żeby nie stępić w sobie uwagi. Ale i przyjemności lektury.
Podobne obrazki od pewnego czasu zamieszcza w "Tygodniku Powszechnym" Eliza Kącka. Tyle że w każdym zdają się mieć one wspólny mianownik.
Czytam je, bo uczą uważności i refleksyjności, której na ogół nam brakuje, bo żyjemy w pędzie. Jako tzw. weteran pracy, mogę ten pęd trochę zwolnić.
Zupełnie odmienna jest trzecia część książki. Autorka jest bywalczynią wielkich supermarketów i z perspektywy klientki obserwuje pracę zatrudnionych tam osób, klientów przygodnych i stałych. I dostrzega to, czego się na ogół nie widzi: nie tylko manipulowanie przez zarządzające korporacje cenami i zmianami ustawień towarów i i ekspozycji w witrynach, ale także nastawieniem na różna kategorie klienteli pod kątem zasobności ich portfeli, stylów życia pojedynczych osób i rodzin, płci, upodobań, podatności na reklamy i sugestie personelu, wieku, a więc i np. wzrostu itd.
Zawarte tu obserwacje nie mają żadnych pretensji do naukowości, moim zdaniem nawet i literackości, ale składają się na łagodne, ale rzeczowe oskarżenie neoliberalizmu. Choć oczywiście nie widzi widzi dlań alternatywy.
A może to ja tak tego (nie) widzę?
poniedziałek, 18 sierpnia 2025
Życie zawnętrzne Annie Arnaud
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz