Można rzec, że tzw. weterani pracy mają wakacje przez cały rok. Ale umownie nazywam tak czas lata, zaczynający się z początkiem czerwca i trwający mniej więcej do połowy września.
Zwykle już na początku czerwca i w pierwszej połowie września wyjeżdżamy do miejscowości wypoczynkowych. Wtedy panuje jeszcze łagodniejszy upał i mniejszy ruch wczasowiczów czy turystów, ceny pobytu zaś bywają trochę niższe niż w szczycie sezony letniego. A w środku lata odwiedzamy rodzinę i kochany Kraków.
Jak wspomniałem, na wyjazd do Świnoujścia zabrałem Empuzjon niemal jednym tchem. Zwłaszcza, że przez pierwsze dni pobytu aura była taka sobie. Zabrałem się więc do czytania pamiętnika XVIII-wiecznego szlachcica Teodora Anzelma Dzwonkowskiego, który poszukując przygody i pieniędzy, bo gospodarować majątkiem nie potrafił, wybrał się do Holandii i stamtąd odbył z kilkunastoosobową załogą podróż statkiem żaglowym do kolonii holenderskich w Oceanii. Zarobił na tyle, że kupił dom w Krakowie. Ale nie dokończyłem, bo trzeba było wyjeżdżać. Może jeszcze do niej wrócę.
Natomiast przed wyjazdem przeczytałem powieść znanej w Polsce z kilku powieści niemieckiej autorki Charlotte Link Dom sióstr (Sonia Braga, 2022). Jest to jakby powieść w powieści. Bo oto niemiecka prawniczka, która wraz z mężem postanowiła koniec roku pod koniec XX wieku spędzić we dwoje w domku na północy Anglii, żeby ułożyć sobie na nowo nadszarpnięte więzi małżeńskie. Śnieżyca skazała parę na spędzanie całego czasu we dwoje i radzenie sobie w sytuacji niemal pustej lodówki i chlebaka. W szopie, gdzie musieli sobie narąbać drew, żeby wobec braku prądu móc się ograć i choćby ugotować herbaty przypadkowo znajduje pamiętnik babki właścicielki domu, która nas czas pobytu gości wyjechała do siostry w Londynie.
Dzięki temu poznaje blisko stuletnie dzieje dwóch prowincjonalnych rodów arystokratycznych. A czytelnik otrzymuje widzianą z perspektywy tych rodzin historię Anglii: walkę o prawa wyborcze kobiet, udział w I i II wojnie, obyczajowość arystokracji i mieszczaństwa.
Autorka znana jest z powieści kryminalnych. I w tej powieści też pojawiają się dramatyczne wątki sensacyjne.
Po powrocie ze Świnoujścia zabrałem się za otrzymana od dzieci powieść szpiegowską, której autorem jest działający głównie za granicą polski agent wywiadu Vincent V. Severski. Akcja powieści Plac Senacki 6 p.m. (Czarna Owca, 2022) toczy się głównie w Helsinkach w 1990 r. Dwaj agencji brytyjskiej agencji M16 spotykają się świeć wieku później, żeby odtworzyć zapamiętane wydarzenia. Otóż w sytuacji sypiącego się państwa sowieckiego agent brytyjski we współpracy ze służbami fińskimi stara się przeciągnąć na służbę dla Zachodu agenta sowieckiego.
I tu cały smaczek służby wywiadowczej, a zarazem i powieści szpiegowskiej. Agent stwarza pozory przypadkowego zbiegu okoliczności, wdaje się w spotkania i rozmowy z agentem sowieckim, ale nie ma pewności, czy ten agent nie gra tymczasem swojej gry i nie chce zwerbować agenta do służby sowietom.
W tle zaś docierają echa sypiącego się sowieckiego państwa, próba wstrzymania posunięta aż do użycia wojska uniezależnienia się Litwy, bo wprawdzie niewielkie to państewko, ale w jego ślad mogą pójść większe, co zresztą się stało. Demoralizacja wkrada się więc w szeregi sowieckich agentów, którzy stają przed dylematem: czy trwać w służbie państwa, w którym nie bardzo wiadomo, co ich czeka, czy zostać "na Zachodzie", nie wiadomo, za jaką cenę i czy nie zostaną zdekonspirowani i uznani za zdrajców ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Powieść dowodzi wysokich kwalifikacji intelektualnych wywiadowców, którzy muszą mieć głęboką wiedzę o realiach, być zorientowanymi w bieżących wydarzeniach w świecie oraz być biegłymi psychologami, co pozwoli im czytać między wierszami i w mowie ciała, co chcą im przekazać rozmówcy i co chcą przed nimi zataić.
Muszę przeczytać coś Iana McEvana czy Johna Le Carre, klasyków tego typu literatury. No i chyba sięgnę do wcześniejszych powieści polskiego autora. Starszy syn przeczytał wszystkie jego książki
niedziela, 10 lipca 2022
Wakacyjne lektury 2022
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz