Kiedy jako przewodniczący Stowarzyszenia Bibliotekarzy miewałem okazję uczestniczyć w imprezach z Okazji Tygodnia Bibliotek w Wielkiej Brytanii czy Niemczech, marzył mi się taki tydzień w Polsce. Były to bowiem tygodnie wypełnione z jednej strony imprezami bibliotecznymi w całych krajach trwającymi rzeczywiście przez cały tydzień, a z drugiej strony biblioteki i bibliotekarstwo były przez ten czas silnie obecne w mediach. Toczyła się autentyczna debata publiczna o bibliotekach, książkach oraz ich obecności w życiu społecznym.
My zaś mieliśmy swój Dzień Bibliotek, obchodzony tradycyjnie 8 maja, a częściej we środę lub czwartek tygodnia, w którym wypadała ta data. Wtedy bowiem biblioteki miały tzw. dzień pracy wewnętrznej i można było świętować bez szkody dla dostępności do bibliotek. Świętować, czyli organizować okolicznościowe akademie lub innego typu uroczyste spotkania, czasem połączone z jakimś poczęstunkiem (dziś mawia się cateringiem), rozdaniem nagród lub upominków