Wrocławski Klub Przedsiębiorczości Ruchu Palikota zorganizował dziś spotkanie z jedną z legend pierwszej "Solidarności" Władysławem Frasyniukiem. Od kilku lat nie jest on już czynnym politykiem, ale obserwuje polską scenę polityczną i po swojemu naszą politykę komentuje. Po swojemu, czyli wyraziście, bez ogródek i obaw, że komuś się narazi. Dlatego dość często pojawia się w mediach, zarówno elektronicznych, jak i drukowanych.
Działacze Ruchu Palikota chcieli poznać jego opinię o swojej partii, jej sposobie funkcjonowania w polityce na szczeblu centralnym i lokalnym oraz posłuchać rad, na czym partia powinna skupić swoje wysiłki i jak działać, żeby wysiłki przyniosły oczekiwany skutek.No i żeby RP stał się poważną siłą polityczną i powiększał elektorat.
środa, 28 listopada 2012
piątek, 23 listopada 2012
Sukces Dolnośląskiej Szkoły Wyższej
Parę tygodni temu nasza biblioteka proszona była o różne informacje o publikacjach pracowników uczelni Co jakiś czas to się zdarza, bo jak nie jest potrzebne jakieś sprawozdanie dla ministerstwa, to szykuje się jakaś kolejna wizyta PAK-i, więc niczego nie przeczuwaliśmy.
A tu taka bomba! Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego postanowiło nagrodzić milionem złotych najlepiej realizowane kierunki studiów. I okazało się, że z ogółem 62 takich nagród dwie zainkasowała Dolnośląska Szkoła Wyższa! A konkretnie Wydział Nauk Pedagogicznych za licencjackie studia pedagogiczne i Wydział Nauk Społecznych, za magisterskie studia dziennikarskie..Więcej otrzymało tylko 6 uczelni - uniwersytetów i politechnik, a tyle samo dalszych 9. Mało tego, studia pedagogiczne w naszej uczelni uzyskały najwyższą punktację w kraju!
Dodatkowym powodem do satysfakcji jest to, że tacy wrocławscy potentaci jak Uniwersytet i Uniwersytet Ekonomiczny, posiadający dwa lub więcej razy więcej wydziałów uzyskały po jednej nagrodzie, a Politechnika czy Uniwersytet Przyrodniczy - żadnej.
A tu taka bomba! Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego postanowiło nagrodzić milionem złotych najlepiej realizowane kierunki studiów. I okazało się, że z ogółem 62 takich nagród dwie zainkasowała Dolnośląska Szkoła Wyższa! A konkretnie Wydział Nauk Pedagogicznych za licencjackie studia pedagogiczne i Wydział Nauk Społecznych, za magisterskie studia dziennikarskie..Więcej otrzymało tylko 6 uczelni - uniwersytetów i politechnik, a tyle samo dalszych 9. Mało tego, studia pedagogiczne w naszej uczelni uzyskały najwyższą punktację w kraju!
Dodatkowym powodem do satysfakcji jest to, że tacy wrocławscy potentaci jak Uniwersytet i Uniwersytet Ekonomiczny, posiadający dwa lub więcej razy więcej wydziałów uzyskały po jednej nagrodzie, a Politechnika czy Uniwersytet Przyrodniczy - żadnej.
piątek, 16 listopada 2012
Ruch Palikota partią lewicową. Co dziś znaczy "lewica"?
Wreszcie, rok po wejściu do Sejmu, rusza dyskusja nad tożsamością ideową Ruchu Palikota. Jest bowiem oczywiste, że to, co się udało w październiku zeszłego roku, czyli wejście z bardzo dobrym wynikiem do Sejmu na fali sprzeciwu wobec postępującej klerykalizacji kraju za przyzwoleniem partii rządzących, z dość enigmatycznymi hasłami o gospodarce i polityce społecznej nie wystarczy na ponowny sukces. Tym bardziej, że ci, co zagłosowali na Ruch Palikota oczekują zmian w kraju i trudno od nich oczekiwać zrozumienia, że możliwości partii opozycyjnej są mocno ograniczone.
Z kolei partii Palikota nie może zadowolić ponowne wejście do Sejmu z takim wynikiem, jak przed rokiem, bo znów nie będzie miała większego wpływu na bieg spraw w państwie. I skazuje ją to na wieczną opozycyjność lub co najwyżej na rolę mniejszego koalicjanta, co wprawdzie daje nieco większe szanse na realizację własnych propozycji modernizacji kraju niż z ław opozycji, ale nie pozwala realizować własnych koncepcji zmian w państwie.
Z kolei partii Palikota nie może zadowolić ponowne wejście do Sejmu z takim wynikiem, jak przed rokiem, bo znów nie będzie miała większego wpływu na bieg spraw w państwie. I skazuje ją to na wieczną opozycyjność lub co najwyżej na rolę mniejszego koalicjanta, co wprawdzie daje nieco większe szanse na realizację własnych propozycji modernizacji kraju niż z ław opozycji, ale nie pozwala realizować własnych koncepcji zmian w państwie.
środa, 14 listopada 2012
Lewica? Prawica? Czy po prostu Ruch Palikota?
Goszczący kilka tygodni temu we Wrocławiu Janusz Palikot zapytany o ideologie Ruchu Palikota opisał ją w zwięzłym zarysie i spuentował określeniem "liberalna lewica o zielonym zabarwieniu".. I hasło to młodzi działacze wrocławscy uznali za punkt wyjścia do dyskusji o charakter polityczny partii.
Dyskusja w gronie blisko 40 osób odbyła się 13 listopada na pięterku restauracji "Bernard" we Wrocławskim Rynku, znanej z doskonałego czeskiego piwa o tej właśnie nazwie.
Pierwszy z wprowadzających Kuba Kłosiński zaczął od spraw definicyjnych oraz wyobrażeń o lewicowości i prawicowości wynikających z badań opinii społecznej, zaś drugi - Bartek Ciążyński - zwrócił uwagę jak w medialnym odbiorze postrzegany jest Ruch Palikota, czyli że jest to antyklerykalny ruch mniejszości seksualnych walczących o dostęp do narkotyków.. Niby wszystko prawda, ale trochę jak z radzieckiego powiedzenia o zegarku:nieważne czy ukradł, czy jemu ukradli, ważne coś z tym zegarkiem było nie tak. czyli, że jest potrzeba wykreowania pozytywnego wizerunku partii.
Dyskusja w gronie blisko 40 osób odbyła się 13 listopada na pięterku restauracji "Bernard" we Wrocławskim Rynku, znanej z doskonałego czeskiego piwa o tej właśnie nazwie.
Pierwszy z wprowadzających Kuba Kłosiński zaczął od spraw definicyjnych oraz wyobrażeń o lewicowości i prawicowości wynikających z badań opinii społecznej, zaś drugi - Bartek Ciążyński - zwrócił uwagę jak w medialnym odbiorze postrzegany jest Ruch Palikota, czyli że jest to antyklerykalny ruch mniejszości seksualnych walczących o dostęp do narkotyków.. Niby wszystko prawda, ale trochę jak z radzieckiego powiedzenia o zegarku:nieważne czy ukradł, czy jemu ukradli, ważne coś z tym zegarkiem było nie tak. czyli, że jest potrzeba wykreowania pozytywnego wizerunku partii.
wtorek, 13 listopada 2012
Sędzia Janina Jankowska
Janina Jankowska stała się dla mnie znaną dziennikarką po wybuchu "Solidarności" w 1980 r. Entuzjastycznie przyłączyła się do ruchu, a rok później została laureatką Prix Italia za reportaż "Sierpień 1980". Oczywiście w stanie wojennym była internowana. I od tego czasu już jest nie tyle dziennikarką co arbitrem w sprawach zawodowych, etycznych i politycznych. I we wszystkich sprawach wypowiada się z rosnącą pewnością siebie.
wtorek, 6 listopada 2012
Z prawa na lewo
Ryszard Kalisz jest jednym z bardzo nielicznych na polskiej
scenie polityków przygotowanych do swojej roli. Nie bez kozery kilkakrotnie bywał wybierany do ekskluzywnej
dziesiątki najlepszych posłów w opinii tygodnika „Polityka”. Ma wykształcenie
prawnicze i doświadczenie zawodowe jako adwokat, głównie jako specjalista od
prawa gospodarczego. A że od czasów studenckich znał się z Aleksandrem
Kwaśniewskim, który zaczął robić błyskotliwą karierę polityczną jeszcze w
rządach Messnera i Rakowskiego, więc bywał dość często angażowany przezeń jako
ekspert. Kiedy więc doszło do obrad Okrągłego Stołu w 1989 r., nie zabrakło go
i tam. Potem został doradcą Kwaśniewskiego jako przewodniczącego
Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej,
skąd już wiodła prosta droga do kierowniczych funkcji w Kancelarii
Prezydenta, a następnie do stanowisk ministerialnych i do Sejmu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)