środa, 28 listopada 2012

Frasyniuk i Ruch Palikota

Wrocławski Klub Przedsiębiorczości Ruchu Palikota zorganizował  dziś spotkanie z jedną z legend pierwszej "Solidarności" Władysławem Frasyniukiem.  Od kilku lat nie jest on już czynnym politykiem, ale obserwuje polską scenę polityczną i po swojemu naszą politykę komentuje. Po swojemu, czyli wyraziście, bez ogródek i obaw, że komuś się narazi. Dlatego dość często pojawia się w mediach, zarówno elektronicznych, jak i drukowanych.
Działacze Ruchu Palikota chcieli poznać jego opinię o swojej partii, jej  sposobie funkcjonowania w polityce na szczeblu centralnym i lokalnym oraz posłuchać rad, na czym partia powinna skupić swoje wysiłki i jak działać, żeby wysiłki przyniosły oczekiwany skutek.No i żeby RP stał się poważną siłą polityczną i powiększał elektorat.

piątek, 23 listopada 2012

Sukces Dolnośląskiej Szkoły Wyższej

Parę tygodni temu nasza biblioteka proszona była o różne informacje o publikacjach pracowników uczelni  Co jakiś czas to się zdarza, bo jak nie jest potrzebne jakieś sprawozdanie dla ministerstwa, to szykuje się jakaś kolejna wizyta PAK-i, więc niczego nie przeczuwaliśmy.
A tu taka bomba! Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego  postanowiło nagrodzić milionem złotych najlepiej realizowane kierunki studiów. I okazało się, że z ogółem 62 takich nagród dwie zainkasowała Dolnośląska Szkoła Wyższa! A konkretnie Wydział Nauk Pedagogicznych za licencjackie studia pedagogiczne i Wydział Nauk Społecznych, za magisterskie studia dziennikarskie..Więcej otrzymało tylko 6 uczelni - uniwersytetów i politechnik, a tyle samo dalszych 9. Mało tego, studia pedagogiczne w naszej uczelni uzyskały najwyższą punktację w kraju!
Dodatkowym powodem do satysfakcji jest to, że tacy wrocławscy potentaci jak Uniwersytet i Uniwersytet Ekonomiczny, posiadający dwa lub więcej razy więcej wydziałów uzyskały po jednej nagrodzie, a Politechnika czy Uniwersytet Przyrodniczy - żadnej.

piątek, 16 listopada 2012

Ruch Palikota partią lewicową. Co dziś znaczy "lewica"?

Wreszcie, rok po wejściu do Sejmu, rusza dyskusja nad tożsamością ideową Ruchu Palikota. Jest bowiem oczywiste, że to, co się udało w październiku zeszłego roku, czyli wejście z bardzo dobrym wynikiem do Sejmu na fali sprzeciwu wobec postępującej klerykalizacji kraju za przyzwoleniem partii rządzących, z dość enigmatycznymi hasłami o gospodarce i polityce społecznej nie wystarczy na ponowny sukces. Tym bardziej, że ci, co zagłosowali na Ruch Palikota oczekują zmian w kraju i trudno od nich oczekiwać zrozumienia, że możliwości partii opozycyjnej są mocno ograniczone.
Z kolei partii Palikota nie może zadowolić ponowne wejście do Sejmu z takim wynikiem, jak przed rokiem, bo znów nie będzie miała większego wpływu na bieg spraw w państwie. I skazuje ją to na wieczną opozycyjność lub co najwyżej na rolę mniejszego koalicjanta, co wprawdzie daje nieco większe szanse na realizację własnych propozycji modernizacji kraju niż z ław opozycji, ale  nie pozwala realizować własnych koncepcji zmian w państwie.

środa, 14 listopada 2012

Lewica? Prawica? Czy po prostu Ruch Palikota?

Goszczący kilka tygodni temu we Wrocławiu Janusz Palikot zapytany o ideologie Ruchu Palikota opisał ją w zwięzłym zarysie i spuentował określeniem "liberalna lewica o zielonym zabarwieniu".. I hasło to młodzi działacze wrocławscy uznali za punkt wyjścia do dyskusji o charakter polityczny partii.
Dyskusja w gronie blisko 40 osób odbyła się 13 listopada na pięterku restauracji "Bernard" we Wrocławskim Rynku, znanej z doskonałego czeskiego piwa o tej właśnie nazwie.
Pierwszy z wprowadzających Kuba Kłosiński zaczął od spraw definicyjnych oraz wyobrażeń o lewicowości i prawicowości wynikających z badań opinii społecznej, zaś drugi - Bartek Ciążyński - zwrócił uwagę jak w medialnym odbiorze postrzegany jest Ruch Palikota, czyli że jest to antyklerykalny ruch mniejszości seksualnych walczących o dostęp do narkotyków.. Niby wszystko prawda, ale trochę jak  z radzieckiego powiedzenia o zegarku:nieważne czy ukradł, czy jemu ukradli, ważne coś z tym zegarkiem było nie tak. czyli, że jest potrzeba wykreowania pozytywnego wizerunku partii.

wtorek, 13 listopada 2012

Sędzia Janina Jankowska

Janina Jankowska stała się dla mnie znaną dziennikarką po wybuchu "Solidarności" w 1980 r. Entuzjastycznie przyłączyła się do ruchu, a rok później została laureatką Prix Italia za reportaż "Sierpień 1980". Oczywiście w stanie wojennym była internowana. I od tego czasu już jest nie tyle dziennikarką co arbitrem w sprawach zawodowych, etycznych i politycznych. I  we wszystkich sprawach wypowiada się z rosnącą pewnością siebie.

wtorek, 6 listopada 2012

Z prawa na lewo



Ryszard Kalisz jest jednym z bardzo nielicznych na polskiej scenie polityków przygotowanych do swojej roli. Nie bez kozery  kilkakrotnie bywał wybierany do ekskluzywnej dziesiątki najlepszych posłów w opinii tygodnika „Polityka”. Ma wykształcenie prawnicze i doświadczenie zawodowe jako adwokat, głównie jako specjalista od prawa gospodarczego. A że od czasów studenckich znał się z Aleksandrem Kwaśniewskim, który zaczął robić błyskotliwą karierę polityczną jeszcze w rządach Messnera i Rakowskiego, więc bywał dość często angażowany przezeń jako ekspert. Kiedy więc doszło do obrad Okrągłego Stołu w 1989 r., nie zabrakło go i tam. Potem został doradcą Kwaśniewskiego jako przewodniczącego Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej,  skąd już wiodła prosta droga do kierowniczych funkcji w Kancelarii Prezydenta, a następnie do stanowisk ministerialnych i do Sejmu.